piątek, 28 września 2012

Dzień po dniu

"To, co łatwe rób, jakby było trudne, to co trudne rób, jakby było łatwe." *********Baltazar Gracián************ Wróciłem i już następnego dnia pojawiła się Ania Masakracja. Jakże miło popatrzeć jak ludzie ochoczo i z werwą przystępują do pracy. Żeby tak Ania znała jakiś sposób na rozgonienie mgły i wyciągnięcie mnie z ciemnej strony snu... A wydawało się, że będę miał chwilę wytchnienia i spokoju po wizycie w CZD, ale nie! Mama z Anią nie pozwolą na odpoczynek, więc znów wpadłem w wir rehabilitacji, ćwiczeń, terapii...mama jeździ ze mną dzień w dzień. Rozpocząłem teź zajęcia w Kolorowym Świecie w Łodzi. Może nawet zostanę zapisany tam do przedszkola! Ania jak zwykle próbuje zmusić mnie żebym podnosił głowę. Ćwiczenia są trudne i wyczerpujące, a ja nawet nie mogę zaprotestować. Na szczęście Ania nie zajmuje się tylko mną... co widać na ostatnim zdjęciu.

czwartek, 20 września 2012

Korespondent szpitalny donosi

"Najważniejsze jest, by gdzieś istniało to, czym się żyło: i zwyczaje, i święta rodzinne. I dom pełen wspomnień. Najważniejsze jest, by żyć dla powrotu." Antoine de Saint-Exupéry Jest decyzja STOP Zmian w głowie na gorsze nie ma STOP We wtorek wróciłem do domu STOP Akcja CZD zakończona STOP Po tomografii lekarze stwierdzili, że jest lekka poprawa. Pojawiła się symetria, a wodogłowie zmalało. Nie ma potrzeby ingerencji neurochirurga w tej chwili. I niech tak zostanie...

wtorek, 18 września 2012

Korespondent szpitalny donosi...z ostatniej chwili


"Kto nie decyduje o sobie sam, tego los chętnie wyręcza."

Władysław Grzeszczyk


Wynik tomografii znany STOP Jesteśmy po obchodzie STOP Prawdopodobnie zabieg nie będzie konieczny STOP Możliwe, że będziemy mogli wrócić do domu. STOP Decyzja dziś STOP Wszystko zależy od lekarza prowadzącego STOP

poniedziałek, 17 września 2012

Korespondent szpitalny donosi...


"Czekanie sprawia ból. Zapomnienie sprawia ból. Lecz nie móc podjąć żadnej decyzji jest najdotkliwszym cierpieniem."

Paulo Coelho


Poranek bez jedzenia STOP Zwolniło się miejsce STOP Dostałem znieczulenie STOP Tomograf zdobyty STOP Czekamy na decyzję lekarzy STOP Powoli się wybudzam STOP
Teraz już tylko operacja STOP

niedziela, 16 września 2012

Wylądowałem


"Dzięki mózgowi myślimy, że myślimy."
Ambrose Bierce

Jestem zaokrętowany. Dojechałem, przeszedłem izbę przyjęć i przyjęcie na oddział. Następny poziom - tomografia komputerowa. Dzień w dzień na czczo o poranku będę czekał... może zwolni się miejsce i będą mogli zrobić tomografię właśnie mnie. Po tomografii bonus level czyli zabieg. Miejmy nadzieję, że operator będzie wyspany, zadowolony i w pełni sił... nie ma miejsca na pomyłkę.

sobota, 15 września 2012

Jutro jedziemy


"łatwiej jest począć, stworzyć, zbudować i obsługiwać elektroniczny mózg, niż odnaleźć w naszym własnym prosty sposób na bycie szczęśliwym."
José Saramago

Jutro jedziemy do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Jesteśmy umówieni z panem profesorem na neurochirurgiczny zabieg. Podobno dość prosty. Chcą mi endoskopowo wyrównać ciśnienie w komorach łacząc je mówiąc w skrócie rurkami. Poczekamy, aż się wybudzę po zabiegu. Taka endoskopia w głowie to jak prowadzenie samochodu we mgle. Nic nie widać... Na szczęście kierowcą będzie prof. Roszkowski...W szpitalu zostanę z mamą. Jeśli wszystko ułoży się pomyślnie po tygodniu powinienem być z powrotem w domu.

niedziela, 2 września 2012

Get back!


"Czasem trzeba zamilknąć, żeby zostać wysłuchanym."

Stanisław Jerzy Lec

Dawno nic nie pisałem... dużo się działo ze mną i obok mnie i nie było, ani czasu, ani możliwości. Czasem też ochoty brakowało. Po powrocie do Łodzi z biebrzańskich bagien jak część z Was wie rodzice natychmiast przepakowali walizki i pojechaliśmy do szpitala. Miałem 40-stopniową gorączkę. Ciemna strona znów zaatakowała. Tym razem bezgłośnie, bez znaku, bez ostrzeżenia. Bez kataru i kichnęcia miałem zapalenie płuc. Mama przeżyła ciężkie dni, szczególnie kiedy się prężyłem i nie było sposobu żeby mnie rozluźnić. To się na szczęście udało opanować...Szkoda, że właśnie w takim momencie, kiedy stryjek z Agą się pobierali. Teraz poza stryjkiem mam też stryjenkę. Te dni spędziłem w szpitalnej izolatce. Jakby zapalenia płuc było mało tomografia głowy nie wyszła najlepiej. Torbiele z płynem się powiększyły i znów były potrzebne konsultacje. Tym razem z lekarzem z Centrum Zdrowia Dziecka. Niedługo czeka mnie operacja, będą wstawiać mi do głowy dreny, żeby wyrównać ciśnienie.
Do tego po raz ostatni pożegnaliśmy ciocię Olę...