piątek, 27 lutego 2015

Jeremi

"Życie bez radości to lampka bez oliwy."

Walter Scott


Odwiedził mnie stryjek, stryjenka i Jeremek! Mój roczny bratanek. Żywa iskierka, która właśnie zaczyna stać i próbuje chodzić. Uśmiechnięty i ciekawy świata chłopiec.  Dobrze mi u stryjka na kolanach... dobrze, że czasem możemy się spotkać...szkoda, że nie częściej, ale tak to już bywa. Mamy przeziębione żeby mnie nie przeziębić pozakładały maseczki. Wyglądały zabawnie... do tego ja z rurką, a Jeremek w pasiaku. Doborowa ekipa. Dobrze, że stryjek wygląda normalnie.

Brak komentarzy: