sobota, 17 października 2015

Trzymaj Szymon! Trzymaj!

"Bądźcie samoukami, nie czekajcie aż was nauczy życie."

Stanisław Jerzy Lec


Znów podpór w siadzie, znów trzymam głowę. Wysiłek, wysiłek, wysiłek. Ile można? Jak jakiś zawodowiec, dzień po dniu trening. I nie ma jak uciec. Może tylko w myśli i marzenia. Tylko jak je opisać skoro nikt nie wie co mi w głowie siedzi. Po marsowej minie widać, że nie jestem zadowolony, ale czy to wszystko? Czy tylko niezadowolenie mam w głowie?  Może myślę znacznie więcej. Słowo to piękny wynalazek, jeśli tylko można się nim posługiwać. Pozwala wyrazić prawie wszystko. Jak to wszystko ja mam wyrazić?

2 komentarze:

Ania pisze...

Świetnie, gratuluje
Jak bym widziała swojego syna, ciężka praca ale jaka satysfakcja. Mam prośbę, czy moglibyście napisać swoją opinie na temat dr Zwolinskiego Mój syn także cierpi z powodu padaczki lekoopornej, od września jest coraz gorzej a nasz neurolog chyba nie ma już pomysłu na leczenie Kuby ( miesiąc temu dołożył już 4 lek, który pomógł na chwile ), dlatego chciałabym skonsultować syna z innym neurologiem . Proszę o info na mój mail a.kierus@orange.pl
Pozdrawiam
Ania

Rodzinka 2+3 pisze...

dajesz radę spokojnie może i już niedługo będziesz mówił tak jak i siedzisz na wszystko potrzeba czasu :)