"Krok uczciwego jest głośny"
Fryderyk Nietzsche
Do tej pory zmuszany byłem do podpierania się na siedząco. nie ma co ukrywać: było ciężko. Ostatnio Ania postanowiła jednak utrudnić mi podpór podwijając mi nogi. To spowodowało, że tułów mam bardziej wysunięty i więcej się męczę. Jeszcze trochę to zamiast na na nogach zacznę chodzić na rękach. Będzie to zasze jakiś postęp.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz