wtorek, 21 czerwca 2011

WIDZIEĆ...

.

Kolejny lekarz i kolejne diagnozy. Znowu będą badania, następne leki. Toksoplazmoza w oczach nie odpuszcza... znowu ognisko zapalne. Znowu walka i niepewny wynik...Wszystko, żeby widzieć. Dopóki jest szansa... a nawet jeśli jej nie ma. Widzieć. Najpierw światło, potem kształt i kontur, aż do detali. Naprawić oczy ile można. Skłonić mózg, żeby zaczął widzieć. Światło, dźwięk, ruch... wreszcie myśl, a czas płynie nawet w krainie snu

Brak komentarzy: