Jean Cocteau
Rozpocząłęm czwarty rok życia. Mimo śniegu i pochmurnej pogody przywitałem dzień pogodnie i z uśmiechem. Poranne opukiwanie pleców sprawia mi chyba przyjemność. Uśmiecham się i nie prężę. Chyba po prostu lubię. Mimo, że nie widzę, czuję i wiem, że najbliżsi są przy mnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz