czwartek, 20 sierpnia 2015

Rehabilitacja ruchowa

"Prognozy są bardzo trudne, szczególnie w odniesieniu do przyszłości."

Woody Allen


  Nie ma co ukrywać. Męczę się nie tylko ja. Ponieważ nabrałem sił i masy (siła i masa - to chyba dobra dewiza dla siłowni lub zakładu elektrycznego) męczy się i Pani Ania. Swoją drogą ciekawe, że spotykane przeze mnie rehabilitantki mają często na imię Ania...przypadek? Nie sądzę! Ledwo się człowiek uwolnił na chwilę od Ani Masakracji, a już wpadł w następne anulowe ręce.  Tym razem wszystko dopasowane, nawet kolor wałka dobrany pod moją koszulkę. Zamykam oczy i udaję, że śpię. Może się uda i mi odpuszczą. Może ktoś łaskawie stwierdzi, że jestem śpiący. No, ale skoro utrzymuję głowę i pozycję to nic się nie da oszukać. Nawet królik na ścianie zamarł i przestał jeść marchewkę. Powoli kończę turnus. Jutro piątek. Ostatni dzień. Wieczorem będę w domu. 



3 komentarze:

Rodzinka 2+3 pisze...

Ćwicz ćwicz wiesz jakie to ważne :D

Sylwester Adamski pisze...
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
natulka pisze...

.