sobota, 20 kwietnia 2013

Epileptyczny taniec

"Muzyka nie tylko daje nam ukojenie i dostarcza rozrywki. Jest czymś więcej. Można poznać człowieka po muzyce, jakiej słucha."

Paulo Coelho

Tak jak książka nowa płyta ma swój zapach, a nowe dźwięki magię nieznanego. Nie ma znaczenia czy będzie to nowy Dyjak z płytą Kobiety czy nowy utwór grany przez Mateusza. Ten drugi oczywiście ważniejszy, bo gra mój brat i to na żywo.  Właśnie ćwiczy poloneza Ogińskiego. Nikt tu dla nikogo nie tańczy, a jednak muzyka porusza (może weekendowa akcja "weekend bez Weekendu"?). Mruczę i uśmiecham się. Pewnie byłbym jeszcze bardziej aktywny, ale ostatnie dni to wzmożone ataki. Przygryzam sobie język, który krwawi, mniej jem, i jak się przebudzę dopada mnie padaka. Oczy wywracam do góry, jestem napięty i ślinię się niemiłośiernie. Co jest powodem, że epilepsja znów wylazła nie wiem. Może zmiana pogody? Spowodowało to tyle, że jestem jeszcze czujniej obserwowany. Ja walczę z ciałem, Mateo z nowym utworem. Jak mu idzie oceńcie sami...

 

2 komentarze:

Rodzinka 2+3 pisze...

całkiem niezle mu idzie ech pewnie szybka zmiana temperatury z zimy w prawie lato.

Agnieszka Korzeniewska pisze...

super! jestescie dla siebie nawzajem wielkim skarbem!