piątek, 16 grudnia 2011

Lampa uruchomiona!


Lampa złożona i uruchomiona! Działa! Dzisiaj pierwsza dawka. Każdy kolor po 5 minut. Na koniec światło białe bez polaryzacji. Światło czyste i silne. Niech moc światła będzie z nami!

PS. Mateo zdał egzamin semestralny z instrumentu! Grał o 15.00. Wyniki ogłoszono o 17.00. Ocena: bardzo dobry. Denerwował się bardzo. Teraz czeka na obiecaną figurkę Jake'a Sully z Avatara i pizzę, która przyjedzie za 10 minut.



5 komentarzy:

Radkalkin pisze...

hej, Franek też jest dziś w nocy oświetlany kolorkami. tyle, że leży w statku kosmicznym :]

http://img64.imageshack.us/img64/4707/dsc00969g.jpg

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

A to czemu? Czyżby już polubił Gwiezdne Wojny?

Radkalkin pisze...

miał żółtaczkę fizjologiczną, więc musieli go trochę przyświecać przez noc. ale już jest ok, od wczoraj w domu :]
a GW polubi jak tylko zobaczy. na razie wstyd mu pokazywać na 17 calowym monitorze :P

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

Dobrze, że Franc już w domu... Psy te pewnie polubi :)

Karolina Zarębska pisze...

Bardzo ciekawie to zostało opisane.