"Nie wolno mylić energii z gorączką."
Emil Cioran
No i przypałętała się gorączka. Jestem słaby, jeść dostaję w kroplówce. Skoro gorączka to i ataków więcej. Wczoraj 14... Nie ma co. Zabawa na całego. Dobrze, że przynajmniej zaokrętowali mnie w III klinice pediatrycznej CZMP. Chociaż personel znajomy.
Nadal jestem i daję znać mamie. Pomrukuję. Słabo, ale jednak.
PS.
Nie wiem kto czyta bloga w Kolumbii, ale pozdrawiam z całych sił.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz