środa, 4 lipca 2012

W domu

Wróciłem. Skończyło się na dwudniowym pobycie. Wynik rezonansu: na razie nie wiemy, ale skoro wypuścili i nie ostrzą narzędzi to chyba dobrze.Pożegnanie Rzeźni nr 5 odbyło się bez zbędnych czułości. Dziwne, że w jednym szpitalu mogą być tak różnie prowadzone kliniki. Mieszanie w salach dzieci z dorosłymi to pomysł tak beznadziejny jak spanie matek na podłodze przy dzieciach.

Brak komentarzy: