niedziela, 14 października 2012

Minął tydzień

"Życie ludzkie to jakby olbrzymie zawody sportowe, których jesteśmy zarówno uczestnikami, jak i widzami." **********Antoni Gołubiew*********** Przeziębienie chyba ustępuje, a na pewno się nie rozwija. Jestem w domu, szpital na razie nie był konieczny. Ostatnie dni są stabilne choć zacząłęm się mocno prężyć. Możliwe, że padaczkowy zespół Vesta zmienia się w inną formę... diagnozy na razie nie ma.******************************************************************************************* Z dobrych wieści: Józkowi i Pandzie urodziła się dziś w nocy Malwinka. 4100g i 57cm zdrowej dziewczynki. ********************************************************************************************** Na konto Fundacji wpływają pierwsze wpłaty z 1% za rok 2011. Jest już 5000zł!************************************************************************************ Wczoraj Mateo uczesniczył pierwszy raz w zawodach Judo. Łatwo nie było. Przeciwnicy starsi i bardziej doświadczeni, ale stawał dzielnie i już przynajmniej wie jak wyglądają walki turniejowe. Żartów nie ma. Pierwsze szlify zdobyte. Mat chyba zrozumiał, że takie walki to co innego niż sparingi z kolegami z klubu. Tym razem wygranej nie bylo. Przepraszam za gwiazgi w treści. Operator bloga oczywiście zrobił lepiej niż było. Teraz nie ma możliwości normalnego zarządzania akapitem.
Mateo walczy z czerwoną opaską:

Brak komentarzy: