"Ku celom pożądanym wiodą drogi trudne."
Eliza Orzeszkowa
Bardzo trudne. Tyle potrafię, więcej nic. Ledwo siedzę, muszę się podpierać, a do tego nie zrobię tego sam. Nie przekręcę się i nie podniosę, ale dla mnie to dużo więcej niż się spodziewałem i mogłem oczekiwać. Cztery i pół roku wytężonej pracy. Zdjęcia zapiszą chwilę, czasem jej magię. Jeśli dzięki nim zamyślicie się na moment i zainteresujecie to doskonale. Obraz potrafi czasem mówić więcej niż słowa. Czy jestem zmęczony i widać wysiłek na tym zdjęciu? Czy widać ogrom pracy mojej, Ani i pozostałych rehabilitantów? Na pewno widać, że pokój stał się salą ćwiczeń. Dziś, zabiorę Was na moje zajęcia choć na chwilę. Mam nadzieję, że Ania mnie nie zastrzeli. Dwa krótkie filmiki z ostatnich ćwiczeń.
3 komentarze:
BRAWO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jednak film to co innego niz zdjecie.Tak jest WIELKIE BRAWA Maluszku,dla Ciebie i dla Ani i dla rodzicow oczywiscie.Ogrom pracy ale efekt jest.Trzymaj tak dalej.
super :D brawo rewelacja coraz lepiej z każdym dniem będzie jeszcze lepiej :D duma mnie rozpiera kiedy oglądam ten filmik :D
Prześlij komentarz