czwartek, 19 lipca 2012
Wilcza Jama
"Wiecznie niezrozumiałe w przyrodzie jest to, że można ją zrozumieć."
Albert Einstein
Wilcza Jama i pobliskie lasy to schronienie dla ptactwa różnej maści. Specjaliści pewnie mają tu raj... poznają zwyczaje i obserwują. Ci, którzy fotografują tez mają co robić, a im mniejszy ptaszek tym trudniej zrobić mu zdjęcie. Dzięki gościnności Pana Marka popłynęliśmy kajakami z Ossowca w dół rzeki...szkoda, że pod wiatr, a wiało dość silnie. Dzisiaj rano Pana Marek razem z tatą poszli do lasu szukać łosia... ślady były... niestety bez właścicieli. Mimo to wycieczka i tak była udana. Podmokły las o poranku jest piękny....
Anię jak zwykle poprosimy o identyfikację.
PS
Czuję się dobrze i mam mniej ataków...odpoczywam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
2 komentarze:
no powiem szczerze, że ten pierwszy ptaszek spędził mi niemalże sen z powiek ;) gdybym chociaż mogła zobaczyć jakiego koloru ma brzuszek, byłoby super. w każdym razie stawiam na jaskółkę dymówkę: http://pl.wikipedia.org/wiki/Jask%C3%B3%C5%82ka_dym%C3%B3wka
na drugim zdjęciu oczywiście trznadel :) tu nie mam wątpliwości :)
http://pl.wikipedia.org/wiki/Trznadel_zwyczajny
Pozdrawiam serdecznie i czekam na kolejne zdjęcia!
Prześlij komentarz