czwartek, 17 kwietnia 2014

Ech...

"Nie re­zyg­nuj z marzeń, nig­dy nie wiesz, kiedy okażą się potrzebne." 

Carlos Ruíz Zafón 

Ćwiczenia mogłyby właśnie tak wyglądać. Śpię sobie lub drzemię. Rozluźniony. W tym czasie odbywa się masaż. Bez napinania, bez wysilania. jeszcze tylko muzyka, albo ptasie odgłosy, słoneczko, szum wiatru...Takie pierwsze wiosenne wygrzewanie. Cóż, rzeczywistość wygląda nieco inaczej. Tym razem Ania potrzebowała pomocnika.




 

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

http://m.onet.pl/styl-zycia/kobieta/zdrowie/profilaktyka,5d5n6

Rodzinka 2+3 pisze...

dobra gimnastyka cudownie Ci idzie :D dajesz radę