środa, 1 lutego 2012

Wózek


"miłe mi światło, jakie daje z siebie człowiek. Nie trzeba mi opasłej świecy. Tylko płomieniem mierzy się jej wartość."
Antoine de Saint-Exupéry

1%-owicze! Przyjaciele z Australii, Finlandii i Pabianic! Trochę to trwało, ale jest. Całkiem nowy, całkiem zgrabny, całkiem zwrotny wózek Gemini I dla mnie. Będzie łatwiejszy i przyjemniejszy transport. Mnie i rodzicom będzie wygodniej. Jak się będzie sprawdzał okaże się w przysłowiowym praniu. Dodatkowe wyposażenie czyli tunning:
pompowane koła, przednie skrętne, możliwość ułożenia siedziska w obu kierunkach jazdy, budka czyli daszek, śpiworek, pompka do kół z wężykiem :), szelki, peloty boczne trzymające głowę. Siedzisko rozkładane do pozycji poziomej... czyli wszystko co potrzebne. Dla samochodziarzy: najlżejszy wózek w swojej klasie. Moc silnika: w zależności od zastosowania jednostki napędowej równa sile mamy lub taty.
To nie koniec dobrych wieści. Ponieważ rosnę i robię się cięższy kąpiele w wanience dziecięcej nie należały do najprzyjemniejszych szczególnie dla mamy. W związku z tym pojawił się specjalny leżaczek do wanny. Ja będę bezpieczny, a rodzice będą mieli wolne ręce. Nie będą musieli mnie trzymać. No i będę mógł wziąć prysznic, a to kolejny doskonały sposób ściągania mnie z ciemnej strony snu. Wózek i leżak to produkcja firmy Vermeiren. Tutaj wyrazy uznania dla pani Moniki Misior z firmy Medprim, która przyjeżdżała do nas wielokrotnie taszcząc wózek, przymierzając i mierząc mnie do siedziska, rozwiewając przy okazji wątpliwości taty. Dziękujemy za elastyczność i zrozumienie.


Jak się okazało zastosowanie leżaka jest szersze. Sprawdza się doskonale jako miejsce do bezpiecznej drzemki.

Brak komentarzy: