„-Puchatku? -Tak Prosiaczku? -Nic- powiedział Prosiaczek biorąc Puchatka za łapkę - Chciałem się tylko upewnić, że jesteś.”
Kubuś Puchatek
Tak - mniej więcej - Queenie upewniała się czy ja jestem. Układając się wzdłuż mnie, wylizując i szturchając łapami. Queenie to prawdziwa arystokratka - holenderskiej rasy o nazwie nie do wymówienia. Jak na arystokratkę przystało maniery ma nienaganne. Spokojnie, cierpliwie i bardzo delikatnie z pomocą pani Gosi pobudzała mnie do reakcji na te psie czułości. Mocno się musiała napracować, ale obudziła mnie i zmusiła do reagowania. Bardzo mądra Queenie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz