Antoni Kępiński
Pani Kasia rehabilituje mnie na różne sposoby i nie zwraca uwagi na moje protesty. Mruczenie, groźne miny, marszczenie brwi nie robią żadnego wrażenia. Nie ma użalania się! Poza zwykłą rehabilitacją pani Kasia ubiera mnie w kombinezon kosmiczny. Nie przesłyszeliście się. Technologia kosmiczna trafiła pod strzechy. Kombinezon, który pozwala mięśniom astronauty właściwie pracować w stanie nieważkości teraz pobudza mnie do pracy. Uciska i usztywnia. Dodatkowo Pani Kasia podwiesza mnie w tym kombinezonie w metalowej klatce jakbym był zawodnikiem MMA. Tak stoję w tej klatce, pospinany kombinezonem, ale dzięki temu wzmacniam mięśnie i pracuję. Głowę utrzymuję coraz dłużej. Bardzo to wszystko wyczerpujące...
2 komentarze:
czyli jakies ostey są brawo a ta klatka nazywa się ugul :D pozdrawiam
Ugul - świetna nazwa dla ogra :)
Prześlij komentarz