piątek, 1 sierpnia 2014

Strumyk

"Nadzieja ma skrzydła, przysiada w duszy i śpiewa pieśń bez słów, która nigdy nie ustaje, a jej najsłodsze dźwięki słychać nawet podczas wichury."

Emily Dickinson

Dziś dzień spędzam z tatą. Mama z Mateuszem gramoli się na Bukowe Berdo. Jeśli myślicie, że się nudzę to jesteście w błędzie. Przystanek po środku strumyka? Bardzo proszę. Tata siedzi na brzegu, a ja słucham strumykowych dźwięków. Słucham oczami, poruszając nimi w stronę słyszanego dźwięku. Pewnie jak zasnę to nie będzie mnie można dobudzić, nie mówiąc o nakarmieniu. Łatwo tata mieć nie będzie.


7 komentarzy:

Rodzinka 2+3 pisze...

ale bryke masz full wypas nie ma co rewelacja

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

ha! idealna na wertepy.

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

ha! idealna na wertepy.

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

ha! idealna na wertepy.

Mama Zoszki pisze...

Szum fal, albo szmer strumyka - idealna dżwiękoterapia :)!

Bryka rozumiem sprawdza się bardzo dobrze? Polujemy na podobną używaną, ze złączką do roweru. Cena nowej - kosmos!

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

Wózek do roweru jest doskonały. Używamy z tą złączką. Bardzo stabilny i pewny. Faktycznie nowy bardzo drogi. Też kupiliśmy używany.

Agnieszka Korzeniewska pisze...

Rzeczywiście - fajna bryka :0 czyli czasami jest fajnie zostać z tatą :)