"Ojciec
powiedział mi kiedyś, że posiadanie dzieci przypomina odkrywanie
nowych, niezwykłych pokoi w domu, w którym mieszkało się całe życie."
Jonathan Carroll
Tym razem dużo się działo w weekend. Spacer z tatą, ćwiczenia z Anią, Księży Młyn i pchli targ. O wszystkim pewnie napiszę, ale nie dziś. Dziś kolekcjonerska gratka, biały kruk. Moje zdjęcie razem z tatą. Zwykle tata raczej po drugiej stronie aparatu, ale dziś stracił czujność i dał się podejść. Prawie jak dziecko. Tatę poznaję i czuję od ręki. Po dotyku jedynym w swoim rodzaju i oczywiście po głosie. I nikt nie śpi ze mną tak dokładnie i zawzięcie jak tata. I nikt tak nie przytula. Dziś wygrzewaliśmy się w jesiennym słońcu. Było bardzo przyjemnie.
4 komentarze:
To zdjecie jest takie zwyczjne a jednoczesnie przepiekne.Obraz milosci, zaufania,sily,poczucia bezpieczenstwa,troska.Pozdrawiam serdecznie i dziekuje.
Gdy boli dusza
Niebo nad nią rozpada się na pół i płacze.
Nie widzi tego nikt
Nie słyszy…
Czujesz tylko ty. Ja nic nie zobaczę.
Ran na niej nie widać
Nie krwawią, nie płoną.
We łzach smutna nie tonie.
Więc skąd wiem jak ci pomóc ?
Jak ją chwycić w dłonie ?
Gdy boli dusza
Gdy krwią się zalewa
Wówczas trzeba usiąść tuż przy niej
Przytulić mocno i pchnąć aż do nieba.
a jeśli duszy nie ma?
Wierzę, że jest.
Prześlij komentarz