Raymond Radiguet
Widzicie! Postęp. Nie tylko głowę ćwiczę, ale i ramiona. Ciężka praca. Ja pewnie dałbym spokój, ale Ania Masakracja uparta jakaś. Ćwiczymy i ćwiczymy. Skąd ten upór, zapał i chęci? Terapeutyczne ADHD, ale dzięki temu właśnie robię postępy. Nie tylko podnosząć i utrzymując głowę. Dziś na przykład pokazałem tacie, że umiem powtarzać. Tata dotykał mojej ręki, a ja cofałem dłoń. Tata przestawał, ja opuszczałem rękę. To znów tata dotykał mojej dłoni i tak bawiliśmy się kilka minut. Ciekawe czy następnym razem uda się powtórzyć zabawę? Fryzury proszę nie komentować. Tata mnie wykąpał, a jak już wiadomo jak tata mnie kąpie to wszystkie włosy na głowie sterczą potem kilka dni.
2 komentarze:
"... jak tatuś zrobi dziubek, to nie ma... Co prawda, to prawda (...)" Raeszta patrz: "Dzień świra"
Może właśnie rodzi się nowa tradycja? Dready będzie komentował wpisy stosownymi cytatami z filmów.
Dobrze, że tym razem nie padło na "Gdzie ty się śpieszysz, tato..." z tego samego filmu.
Prześlij komentarz