"Nie chodzi tu więc o to, czy ktoś jest słaby, czy silny, tylko - czy może przetrwać miarę swojego cierpienia, moralnego czy fizycznego. "
Johann Wolfgang Goethe
Znowu słabo. Od paru dni ponownie mam zapalenie płuc i czekam do środy na szpital. W tym roku uparło się to zapalenie płuc na mnie. Udało mi się jeszcze poćwiczyć z Anią Masakracją, jeszcze otworzyć oczy i świadomie odczuwać wszystkie te naciągania, uciski i ułożenia. Jednak słaby jestem, mniej jem i gorzej oddycham. Połykam kolejny antybiotyk. Czy moje płuca odetchną wreszcie? Noc minęła niespokojnie. Nie spałem zbytza dobrze. Dopiero nad ranem zasnąłem twardo i zdrowo. Rodzice pozwolili mi się wyspać, ale przez to przesunęło się karmienie. Jak tu wszystko pogodzić, jak spowodować, żebym jadł, spał i ćwiczył prawidłowo? Skoro dziś są wybory można byłoby zapytać, gdyby był jakiś sens: "Jak żyć Pani Premier?"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz