wtorek, 20 sierpnia 2013

Ciasteczka

"With an apple I will astonish Paris."

Paul Cezanne

Po śniadanku zasnąłem. Miałem atak długi i się zmęczyłem. Teraz śpię i odpoczywam. Reszta rozkoszuje się kawą i ciasteczkami. Pewnie dla mnie też coś zostanie. Pięknie zapakowane i pysznie wyglądają te ciasteczka. Prosto z piekarni. Potem już tylko pakowanie i powrót do domku. Jutro będziemy na miejscu. Paryskie wakacje dobiegają końca. Stryjek z Agą wreszcie odetchną.





9 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Ale mniammmmm:)

Anonimowy pisze...

Szczęśliwej podróży!!!

Rodzinka 2+3 pisze...

pychotki :D podzielisz się :D

Anonimowy pisze...

ten uśmiech oznacza chyba, że już wszystko zjedzone, a też bym miała ochotę... :) pozdrawiam

Anonimowy pisze...

Ktory usmiech???

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

ten dwa komentarze wyżej... :) chyba...

Anonimowy pisze...

Karaluchy pod poduchy a szczypawki MYK pod ławki..z której to bajki??

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

a to z jakiejś bajki jest?

Anonimowy pisze...

Dobranoc, dobranoc. Pchły na noc.

Karaluchy pod poduchy,
a szczypawki MYK pod ławki.
Nietoperze za kołnierze,
a biedronki do skarbonki.

Dobranoc. Kolorowych snów.
Rano zobaczymy się znów.


A śpij kochanie, niech...teraz Wy dokończcie, pozdrawiam :)