Paul Cezanne
Po śniadanku zasnąłem. Miałem atak długi i się zmęczyłem. Teraz śpię i odpoczywam. Reszta rozkoszuje się kawą i ciasteczkami. Pewnie dla mnie też coś zostanie. Pięknie zapakowane i pysznie wyglądają te ciasteczka. Prosto z piekarni. Potem już tylko pakowanie i powrót do domku. Jutro będziemy na miejscu. Paryskie wakacje dobiegają końca. Stryjek z Agą wreszcie odetchną.
9 komentarzy:
Ale mniammmmm:)
Szczęśliwej podróży!!!
pychotki :D podzielisz się :D
ten uśmiech oznacza chyba, że już wszystko zjedzone, a też bym miała ochotę... :) pozdrawiam
Ktory usmiech???
ten dwa komentarze wyżej... :) chyba...
Karaluchy pod poduchy a szczypawki MYK pod ławki..z której to bajki??
a to z jakiejś bajki jest?
Dobranoc, dobranoc. Pchły na noc.
Karaluchy pod poduchy,
a szczypawki MYK pod ławki.
Nietoperze za kołnierze,
a biedronki do skarbonki.
Dobranoc. Kolorowych snów.
Rano zobaczymy się znów.
A śpij kochanie, niech...teraz Wy dokończcie, pozdrawiam :)
Prześlij komentarz