Ryūnosuke Akutagawa
Wczoraj
byłem na spacerze. Trzeci raz w tym roku…szału nie ma. Od grudnia dom, dom,
dom. No, ale skoro kolekcjonuję zapalenia płuc to jakie jest inne wyjście?
Spacer był bardzo przyjemny. Ciepło, słonecznie, błogo. Można spokojnie
pooddychać i spać mocno, wytrwale i głęboko. Świeże powietrze odurza i upaja.
Ja odpoczywam, a Mateusz ćwiczy przed jutrzejszym egzaminem. Oj będzie się
działo. Gra pięknie. Wszyscy trzymamy kciuki. Trochę się Mateusz denerwuje, ale
przecież to egzamin. To i odrobina denerwowania nikomu jeszcze nie zaszkodziła.
Wszystkich zapraszam na mini koncert. Mateusz w akcji. Ja jestem mistrzem
drugiego planu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz