niedziela, 22 czerwca 2014

Obudziłem się

"Psychologowie twierdzą, że ludzie chorzy w istocie rzeczy nie chcą naprawdę wyzdrowieć. W chorobie jest im dobrze" 


Anthony de Mello


Psychologowie mylą się jak każdy kto nie ma własnych doświadczeń w chorobie. Ponieważ mylić się jest rzeczą ludzką, mogę zatem ze spokojem stwierdzić, że psychologowie to ludzie, a nie kosmici. Trudno przecież zakładać, że ja nie chcę wyzdrowieć, bo tak mi wygodnie. Mimo najnowszych psychologicznych trendów trenersko -coachowo - terapeutycznych nikt nie zrozumie sytuacji mojej i moich rodziców jeśli nie doświadczył podobnych przeżyć. Właśnie ten brak doświadczeń i przeżyć jest tutaj kluczowy. 

Dziś obudziłem się wyspany. Jakby poprzednich dwóch dni nie było. Jakby nic się nie stało. Jakby cały czas był ze mną normalny kontakt, a przecież dwa dni jadłem przez sen. Nie jadłem, byłem karmiony. Zapadłem się w siebie i w sen. 

Życie nie tylko moje wygląda inaczej jak jestem. Moje poranne ziewnięcie sprawia, że rodzice się uśmiechają. Trochę z rezerwą, ale to zawsze uśmiech. Mateusz kładzie się obok, rozmawia ze mną i męczy mnie w miarę swoich możliwości. Nadal nikt nie wita słońca o poranku... pewnie nie mają siły.

Obudziłem się to jedno, ale i podniosłem rękę. Ruszyłem również palcem. Nie wiem czy świadomie. Wcześniej tego nie robiłem, więc świadomość tego działania na razie nie ma znaczenia. 



Brak komentarzy: