piątek, 20 czerwca 2014

Nuda?

"Gdyby aniołowie chwycili za pióra, jakąż nudą powiałoby z ich utworów i listów?"

Emil Cioran 



O czym pisać? Co zrobić żeby Was nie zanudzić? Ile można czytać o ćwiczeniach, lekach, rehabilitacji? Bo pisać można długo... widzę po sobie. Ale żeby czytać? Czasem w przerwie między rutyną jakiś wpis o Mateuszu. Codzienność zaś niezmienna. Leki, ćwiczenia, leki, ćwiczenia, lekarze. Zabiegani rodzice, bez chwili wytchnienia i odpoczynku. Codziennie to samo. Szymek, Szymek, Szymek. Jedzenie, przewijanie, rehabilitacja i niepokój czy nie jestem chory, czy ataki osłabną, czy rano będę obecny i przytomny. Czas mija, troski nie. One rosną razem ze mną. Tylko czy rodzice się tym przejmują. Mają czas na refleksję? Rutyna jest zbawienna, bo bezrefleksyjna bez szczęścia i nieszczęścia. Coraz trudniej tylko wstać rano i uśmiechnąć się do słońca. 

Brak komentarzy: