piątek, 4 października 2013

Wiedźma pisze...

"Za książką kryje się autor. Jego pisanie jest więc zawsze listem do czytelnika. Piszemy zazwyczaj listy do przyjaciół. Książka jest listem autora do przyjaciela."

Jarosław Iwaszkiewicz

Do wpisu "List  rodzica" Wiedźma dopisała komentarz. Chyba się zaczerwieniłem... dziękuję Wiedźmo.

Wiedźma pisze...
"To jest straszne. Straszny jest system, straszna jest kompletna znieczulica systemu dotycząca ludzi z problemami. Straszne jest, że nikt nie może liczyć na żadne wsparcie. Straszne jest, że ludzie niepełnosprawni i rodzice dzieci niepełnosprawnych nie mają zadnych szans w walce z codziennością. Bo nikt im niczego nie ułatwi.
Moje dziecko jest TYLKO opóźnione. Tylko. Bo funkcjonuje. Nie wiem, czy i jak będzie funkcjonowało w dorosłym życiu, ale ja tylko "nie wiem", a rodzice tacy jak Wy wiedzą, że nie bedzie. Tu gdzie mieszkam są przynajmniej ośrodki, gdzie niepełnosprawni dorośli żyją - jedne gorsze, inne lepsze, jak to bywa. Ale jest opcja. W Polsce jej nie ma. Kto wie, może moja córka też będzie potrzebowała takiego miejsca... Ten wspomniany w liście "dziadek z Wermachtu" staje się smutną koniecznością...
I jeszcze coś osobistego.
Ty, Szymonku, i Twoi Rodzice są moimi bohaterami. Za codzienną walkę, ale też za ptaszki nad Biebrzą, wycieczkę do Paryża i setkę innych, prawie zwyczajnych rzeczy. "Prawie" - bo z ciężką niepełnosprawnością w tle. Chylę czoła.
Nie zamykajcie swoich drzwi przed "normalsami". Może oni chcą trochę tego Waszego "prawie". Może poczują się z Wami szczęśliwi, a Wy z nimi. Może wzbogacicie swoje życia wzajemnie.
Ja w kazdym razie byłabym szczęśliwa, mając w Was prawdziwych "namacalnych"przyjaciół."

3 komentarze:

Wiedźma pisze...

No to teraz ja się czerwienię...:-)

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

Zupełnie niepotrzebnie...

Anonimowy pisze...

Wiedźma świetnie to ujęła. Z synkiem czekam na wyrok albo ułaskawienie, jakby to nie brzmiało tak właśnie czuję. Podziwiam i zazdroszczę, że potraficie normalnie funkcjonować, bo dla mnie (oczywiście obraz buduję sobie w pryzmacie blogu) jesteście najbardziej normalną rodziną. Wspaniałą rodziną.