Jarosław Iwaszkiewicz
Do wpisu "List rodzica" Wiedźma dopisała komentarz. Chyba się zaczerwieniłem... dziękuję Wiedźmo.
-
"To jest straszne. Straszny jest system, straszna jest kompletna znieczulica systemu dotycząca ludzi z problemami. Straszne jest, że nikt nie może liczyć na żadne wsparcie. Straszne jest, że ludzie niepełnosprawni i rodzice dzieci niepełnosprawnych nie mają zadnych szans w walce z codziennością. Bo nikt im niczego nie ułatwi.
Moje dziecko jest TYLKO opóźnione. Tylko. Bo funkcjonuje. Nie wiem, czy i jak będzie funkcjonowało w dorosłym życiu, ale ja tylko "nie wiem", a rodzice tacy jak Wy wiedzą, że nie bedzie. Tu gdzie mieszkam są przynajmniej ośrodki, gdzie niepełnosprawni dorośli żyją - jedne gorsze, inne lepsze, jak to bywa. Ale jest opcja. W Polsce jej nie ma. Kto wie, może moja córka też będzie potrzebowała takiego miejsca... Ten wspomniany w liście "dziadek z Wermachtu" staje się smutną koniecznością...
I jeszcze coś osobistego.
Ty, Szymonku, i Twoi Rodzice są moimi bohaterami. Za codzienną walkę, ale też za ptaszki nad Biebrzą, wycieczkę do Paryża i setkę innych, prawie zwyczajnych rzeczy. "Prawie" - bo z ciężką niepełnosprawnością w tle. Chylę czoła.
Nie zamykajcie swoich drzwi przed "normalsami". Może oni chcą trochę tego Waszego "prawie". Może poczują się z Wami szczęśliwi, a Wy z nimi. Może wzbogacicie swoje życia wzajemnie.
Ja w kazdym razie byłabym szczęśliwa, mając w Was prawdziwych "namacalnych"przyjaciół."
3 komentarze:
No to teraz ja się czerwienię...:-)
Zupełnie niepotrzebnie...
Wiedźma świetnie to ujęła. Z synkiem czekam na wyrok albo ułaskawienie, jakby to nie brzmiało tak właśnie czuję. Podziwiam i zazdroszczę, że potraficie normalnie funkcjonować, bo dla mnie (oczywiście obraz buduję sobie w pryzmacie blogu) jesteście najbardziej normalną rodziną. Wspaniałą rodziną.
Prześlij komentarz