poniedziałek, 16 lutego 2015

Okiem taty - protest opiekunów niepełnosprawnych i dzieci niepełnosprawnych

"Czy pożarty misjonarz ma uważać swoją misję za spełnioną?"

Stanisław Jerzy Lec 

Dobrze, że obie grupy występują razem. Przecież nie ma w opiece różnicy. W obu przypadkach potrzebne jest poświęcenie, oddanie i miłość. Bez tego nie ma opieki szczególnie w trudnych przypadkach. Potrzebne są i pieniądze, żeby opieka mogła być skuteczna. Był protest rodziców, był protest opiekunów, były wypracowane rozwiązania. Bez górników, ich agresji, wycia i pałek. Bez rolników w klimatyzowanych fortecach na kółkach. Przyjęte rozwiązania dla mnie minimalne. Tak, moim zdaniem minimalne i symboliczne, bo walka nie powinna odbywać się o najniższą krajową tylko średnią krajową! Zasiłki i dodatki miały wzrastać do 1200zł. Dla wyjaśnienia - miesięczne wydatki na leki Szymona to 1000zł. Kolejny 1000zł to rehabilitacja w domu. Gdybyśmy mieli korzystać jedynie z propozycji państwowej służby zdrowia Szymon pewnie miałby przykurcze i zwyrodnienia. Zajęcia proponowane przez NFZ raz w tygodniu to trochę mało... a gdzie wydatki na specjalną dietę, sprzęt? Tak więc te 1200zł to kropla w morzu potrzeb. Okazuje się jednak, że zasiłki mają być niższe i uzależnione od dochodów. Masz chore dziecko? Trudno... zarabiasz więcej? Jeszcze trudniej. Pomysł z czystej epoki socjalizmu jak becikowe.... dajmy każdemu po równo. Od lat zastanawiam się ile czasu jeszcze zajmie myślicielom wszelkiej maści, że wysokość wsparcia powinna być uzależniona nie od dochodu, tylko od stopnia niepełnosprawności. Znów ktoś powie, że chcę wywrócić system. Być może, ale czy nie jest on postawiony na głowie od początku do końca. Już sposób orzekania o niepełnosprawności jest ułomny. W orzeczeniu wpisane są trzy kody  w zależności od "widzimisię" komisji. Pytanie, które sobie zadaję to czemu tylko trzy. Szymon ma porażenie mózgowe, wodogłowie, wielopoziomowe uszkodzenia mózgu, epilepsję, kłopoty z tarczycą i nadnerczami, bradykardię, nie widzi. W orzeczeniu ma trzy kody, które nie obejmują np. braku wzroku. Niby nic, ale przy każdej okazji musimy raz za razem udowadniać, że Szymek nie widzi. Przecież w orzeczeniu nie ma o tym wzmianki ( bo się nie mieści, bo można tylko trzy jednostki - wyjaśnień można znaleźć więcej wedle życzenia), a skoro nie ma to widzi. Orzeczenie o niepełnosprawności, moim zdaniem, powinno wyczerpywać temat oceny stanu pacjenta na tyle w pełni na ile to możliwe. Ten opis powinien być podstawą zaszeregowania do grypy - nazwijmy ją - zasiłkowej. Przecież inaczej wygląda opieka nad osobą niepełnosprawną pozbawioną dłoni, oka lub nogi, a inaczej nad bezwładnym dzieckiem, z którym nie ma tradycyjnego kontaktu, które samo nie jest w stanie wykonać żadnej czynności poza fizjologicznymi i to nie zawsze. Jeżeli jeszcze takie dziecko ma dodatkowe problemy i musi mieć na przykład ciągłe wsparcie tlenem, założone cewniki etc, to skala problemu rośnie. Rosną wydatki i potrzeby. 
Dziś ktoś wielce doświadczony w problematyce opieki nad niepełnosprawnymi, próbuje przyoszczędzić parę złotych na zasiłkach, zamiast eliminować górnicze trzynastki, czternastki, barbórki, ołówkowe, deputaty i pewnie inne równie potrzebne przywileje. Ktoś inny postanawia pozabijać 300 tysięcy dzików, żeby biednym rolnikom ze wschodu nie zżarły pół worka ziemniaków.
To wszystko z powodu zbliżającej się epidemii wyborczej. Silne i zorganizowane grupy takie jak górnicy, rolnicy, nauczyciele, pocztowcy, kolejarze będą hałasować, żeby dostać ile wlezie nawet jeśli się nie należy. Partie będą obiecywać, rządzący również. Ci ostatni pewnie nawet coś dadzą, żeby na ulicach był spokój. 
Niepełnosprawni zaś z racji swojej ułomności nie wezmą pałek, ani kamieni. Nie podpalą stosu opon, choć może wzorem innych krzykaczy powinni. Jakież byłoby to medialne: dzieci na wózkach, palone opony, zapłakane matki, szpaler policji w kaskach gotowy do obrony Sejmu i Szymek ze sztandarem w dłoniach:



       Dziś należy zaprotestować przeciw próbom obniżenia zasiłku, przeciw próbom uzależnienia otrzymywania zasiłku od wysokości zarobków oraz przeciw rozróżnianiu dzieci niepełnosprawnych od niepełnosprawnych dorosłych. 


Brak komentarzy: