"Nieraz próbuję tego
dociec, jestem czy nie jestem. Tylko, że sam dla siebie człowiek nie
jest świadectwem. Musi zawsze ktoś drugi poświadczyć. Sam dla siebie
człowiek jest zbyt wyrozumiały. Jak może, tak się broni przed sobą.
Kluczy, wymija się, omija, aby nie dalej, nie głębiej, nie tam, gdzie
coś ukrywa. Sam przed sobą każdy chciałby wyjść jak na ślubnej
fotografii."
Wiesław Myśliwski
Ten mój płacz to chyba wystarczjący dowód na "być". Dowód marny, ale kolejny, po otwarciu oczu, mruczeniu i stękaniu. Po drobnych ruchach. Po uśmiechu. W końcu jak pojawił się uśmiech to i płacz również być powinien. Żeby Was do końca nie zanudzić moim "być" i wszelkimi terapiami trochę powidoków biebrzańskich częściowo odrealnionych, ale nie cyfrowo.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz