piątek, 14 czerwca 2013

Stres i wysiłek

"Komu sił nie starcza, ten ginie w połowie drogi."

Konfucjusz

Pan Kot całą noc pilnował akordeonu Mateusza. Też chyba czuje, że dziś egzamin. Mateusz potrafi i gra świetnie, ale dziś się denerwuje i stresuje. Nerwy biorą górę i robi błedy. Mam nadzieję, że zbierze się w sobie na egzaminie jak zwykle i zda na piątkę! Ja też ćwiczę i się męczę. Sami zobaczcie jaką mam minę. Tak, powiem to głośno! Nie lubię tego uciskowego kombinezonu. Pokazuję to jak umiem, ale nikt mnie nie słucha!



1 komentarz:

Mama Zoszki pisze...

Trzymaj się dzielny Szymciu!
Kombinezon niewygodny, ale pomaga...
Buziak od Zoszki :*