sobota, 15 czerwca 2013

Widzieć myśl

"Dobrze pisać to znaczy czynić myśl widzialną."


Ambrose Bierce

Czy podobnie jest  z fotografią? Oglądający powinien dostrzec myśl fotografującego? A może nie ma to znaczenia? Może oglądający nada swoje, inne znaczenie? Ważne chyba, żeby fotografia prowokowała do zastanowienia. Tak jak ta dzisiejsza, która pewnie nie pasuje do mojego bloga. Co ona tu robi? Czemu Mateo leży z pistoletem, trzyma karty i to dwie? Czemu karty są czarno - białe? Takie pytania można mnożyć bez końca... Autor pwnie coś miał na myśli, ale nie napisał co. Ciekawe co Wy o tym sądzicie.

Czy piszący ma możliwości pokazania czy uczynienia swoich mysli widzialnymi? Może pewnie próbować. Przeciez po to zwykle się pisze, żeby ktoś przeczytał i zrozumiał (nie dotyczy większości napisów na murach, ani wystąpień polityków (w każej formie)) Może to złudne oczekiwanie? Forma, składnia, narracja pewnie powodują, że czytelnik podąża za tekstem, ale czy widzi myśl autora? Za dużo pytań, a sprawa ważna i tekst poruszający. Zaciekawionym polecam:









2 komentarze:

Wiedźma pisze...

Hm. Ładny tekst. Taki... zrozumiały. Chciałabym, żeby tak właśnie było. To takie oswojenie nieznanego.
Zdjęcie super. Hazard to życie, życie to hazard;-)

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

Życie to hazard... można przegrać życie na starcie