środa, 26 czerwca 2013

Dobrze, że są...

"...oczy są ślepe. Trzeba szukać sercem."

Antoine de Saint-Exupéry

W tej materii nic się nie zmienia... nadal nie widzę. Nie ma wątpliwości, że wzrok pomógłby mi rozwijać się szybciej. Światło, ruch, kolor. Na razie jednak mózg nie chce widzieć. Może kiedyś. Teraz zaś spadło ciśnienie, pada. Niskie ciśnienie to raj dla ciemnej strony snu. Znów jestem senny i dopada mnie więcej ataków padaczki - 8 dziennie. A było już ich mniej i były słabsze. Każdy atak uszkadza mój i tak już poobijany mózg. Niestety nie bardzo jest na to rada. Ataków nie pamiętam, przenoszą mnie w inny świat, którego nie potrafię opisać, a że nie widzę to nawet na te ataki nie patrzę. Patrzą za to rodzice. Nic nie mogą zrobić poza czuwaniem, żebym sobie krzywdy nie zrobił. Przytulą, cierpliwie przeczekają każdy atak i przywitają z uśmiechem, gdy epilepsja rozluźni pęta. Z uśmiechem, cierpliwością i miłością mimo, że łzy same cisną się im do oczu, a dusza krzyczy bezradnie. Dobrze, że są przy mnie.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Sz..nie smucimy się, bardzo lubimy zaglądać do Twojej duszy i serduszka:)pewnie dzięki temu, że oczy masz mega megowe..i każdego dnia wracamy do Ciebie mimo, że i u nas lekko nie jest:)

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

Poranek rozwiewa złe myśli. Rano jestem wyspany i otwieram oczy. Może i Tobie wschód słońca pomoże?