niedziela, 29 grudnia 2013

Jaka jest cierpienia granica...

"Cierpienie ludzkie zawsze jest tajemnicą."

Jan Paweł II

Dziś nie będzie zdjęcia. Nie ma takiej potrzeby, a reportaż, który proponuję zbyt poważny. Tak wiele pytań i żadnej odpowiedzi. I ludzie dzielni, odważni i kochający. Cierpiący cierpieniem dziecka i swoim. Szlachetni  i silni. Silni niemocą własną i miłością do chorego dziecka. Jest i lekarz. Współczujący, słuchający, poświęcający własny czas. Lekarz, który nie tylko leczy. To co uderza w tym reportażu to czas i rozmowa.  O ileż łatwiej byłoby nam, dzieciom niepełnosprawnym i ich rodzicom gdyby lekarze poza zajmowaniem się stroną medyczną, przypadkiem lekarskim mogli i chcieli poświęcić czas na rozmowę z chorym i jego opiekunami. Ileż więcej dzieci mogłoby wrócić do domu z rodzicami, a nie być porzucanymi i pozostawianymi na oddziałach szpitalnych, gdyby po urodzeniu dziecka niepełnosprawnego zajął się rodzicami szpitalny psycholog. To z pewnością element, którego brakuje na oddziałach neonatologicznych, intensywnych  terapiach etc. Zbliża się koniec roku. Czas szczególny.  Również dla dzieci w hospicjach. Kochani nie zapominamy o Was! Życzymy Wam najlepszej możliwej opieki i spotkania właśnie z takim lekarzem. Wszystkich zaś zapraszam do obejrzenia pięknego reportażu p. Beaty Chyży Czołpińskiej „Jaka jest cierpienia granica...”



2 komentarze:

Mama Zoszki pisze...

Widziałam ze ściśniętym gardłem i łzą w oku.

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

wzruszające to prawda