wtorek, 24 grudnia 2013

Taki los...

"O, gdyby można było czytać z księgi losu" 

William Shakespeare

No to klops! Miało być pięknie...święta, prezenty, rodzinne rozmowy i... okazało się, że mam zapalenie płuc. Słaby jestem, lejący, półprzytony i nieobecny. Ciemna strona snu podstępna jest. Bez kataru, bez gorączki, bez kichnięcia i kaszlu. Pani doktor przyszła i już dostaję antybiotyk. Na stole leży skierowanie do szpitala. Najbliższe godziny pokażą czy reaguję na leki czy też pakujemy walizki i jedziemy do szpitala. Taki los... święta wszelakie w szpitalu to moja specjalność. Plany na najbliższe dni wzięły w łeb. Kolejny raz okazało się, że jakiekolwiek próby przewidywania, bądź planowania nie mają sensu. Nie ma wczoraj... nie ma jutra... jest tylko dzisiaj, a dzisiaj jest mnie mało na tym świecie.

2 komentarze:

Anonimowy pisze...

Myślami jestem z Wami... Ciemna strono snu - uważaj! - rękawice bokserskie założone!
Kasia i Tomcio

Wiedźma pisze...

Trzymaj się, Chłopaku! Twardy bądź! Myślami jesteśmy przy Tobie...