sobota, 11 stycznia 2014

Masaż stóp i dłoni

"Dziwne, że zmysł dotyku, nieskończenie mniej ceniony przez ludzi niż wzrok, w krytycznych chwilach tworzy główną, jeśli nie jedyną więź między nami a rzeczywistością."

 Władimir Nabokow 

 Dziś odwiedziła mnie Pani Tisa i wymasowała moje stopy i dłonie. Potem jeszcze plecy. Oczy miałem zamknięte, ale czujnie słuchalem co się dzieje. Taki masaż stóp to chyba przyjemność. Odczucia inne niż przy standardowej rehabilitacji. Czułem się odprężony. Na koniec jeszcze oklepanie pleców. Nie ma co się dziwić, że zaraz po zakończeniu zasnąłem zdrowym snem.
   
 

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Każdy paluszek, każda kosteczka:)
To relaks nie z tej Ziemi. Dlatego sen taki głęboki:)