Zdaje się, że Chaos to odmiana wyjątkowo skomplikowanego porządku"
Bromba i filozofia
Pisałem, że nuda, że nie ma o czym pisać i czym Was zainteresować? Nie ruszam się, nie widzę, nie psocę, a jednak moje życie to chaos. Niby porządek i powtarzalność. Karmienie, leki, ćwiczenia, karmienie, leki, ćwiczenia, karmienie, leki ćwiczenia. Proste? Bardzo, jak żywot sędziwej babci. Nic mylącego. Wieczny chaos, ciągła zmiana, żadnych założeń. O planach nie ma co wspominać. Miałem jutro się wylegiwać na trawce? Takiej zielonej i pachnącej na słoneczku? Nic z tego. Znów zapalenie płuc i dla odmiany antybiotyk w zastrzykach od zastrzykowego pogotowia. Bez kataru, bez kaszlu, bez gorączki. Na pohybel planom. Założenia, plany, projekty, przewidywania - puste słowa bez pokrycia. Oj miękki ten grunt, po którym przysłowiowo stąpam. Może to kruchy lód i cienki, a może podcięta gałąź na której siedzę?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz