poniedziałek, 7 lipca 2014

Przytomność

"Nie ma nic równie nieobecnego, jak przytomność umysłu."

Antoine de Rivarol

Zapalenie płuc i antybiotyki działają jak zwykle. Dziwnie, bardzo dziwnie. Jestem przytomny i aktywny. Poza dwoma zastrzykami dziennie i całkowitym uwięzieniem w domu więcej się nie zmieniło. Nawet Ania mogła przyjść. Ćwiczenia się odbyły. Może trochę lżejsze. Odrobina wysiłku jeszcze podobno nikomu nie zaszkodziła. Mnie też nie. Mój stan się nie pogorszył.

Brak komentarzy: