"Nie można oduczyć kota łowienia ptaków."
Albert Einstein
Ja odpoczywam i czekam na decyzję lekarzy w sprawie powrotu do domu. Wy tez pewnie czekacie. Żeby było mniej napięcia w oczekiwaniu, dziś kolejna biebrzańska fotograficzna zdobycz taty. Dwa dni spędzone nad Biebrzą z Piotrem zaowocowały dwukrotnym spotkaniem z tym efektownym ptaszkiem. To dziwne, bo wcześniej nie udało się go sfotografować. Szczęście? Przypadek? Możliwe, ale jakie to ma znaczenie? Zdjęcia udane, a wyjazd można bez zbytniej egzaltacji określić dudkowym. Fajnie dowiedzieć się, że dudek to nie jaskółka i szuka jedzenia w leśnym runie. Enjoy the silence!
2 komentarze:
My ostatnio też widzieliśmy i sfotografowaliśmy dudka niestety był on w zoo:( a nie na wolności
ten jest wolny... :)
Prześlij komentarz