"Dziś pozwoliłem słońcu, aby wstało wcześniej niż ja."
Georg Christoph Lichtenberg
Wreszcie. Upragniony spacer. Po tylu tygodniach śpię spokojnie odurzony słońcem i powietrzem. I czuję wiatr. Jest ciepło i przyjemnie. Dawno zapomniana przyjemność. Pierwsza spokojna chwila od tylu dni. Ptaki śpiewają, dzieciaki pokrzykują i biegają. Ktoś bawi się z psem. Zbieram dźwięki. Odgłosy parku przytłumione. Tata nie słyszy. Jak zwykle słucha muzyki. Zastanawiam się ile tych nut można sobie tak do głowy wkładać? Znów pewnie Stańko do książki wybrzmiewa w słuchawkach... a ja oddycham głęboko i spokojnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz