Woody Allen
Nadal śpiączka. Leki usypiające i morfinę powoli dostaję w mniejszych dawkach. Staram się podnieść powieki... nie mam siły. Maszyna dalej pomaga mi oddychać. Sam jeszcze nie daję rady. Złoszczę się tylko i prężę jak panie pielęgniarki czyszczą mi buzię. Nadal mam gorączkę, ale jestem stabilny.
1 komentarz:
nie pojawił się mój komentarz dziwne... no nic dobrze że już z Tobą lepiej :*
Prześlij komentarz