"Moim sprzymierzeńcem jest Moc i potężnym sprzymierzeńcem ona jest…"
Yoda
Tisa pojawiła się jak nadlatująca rakieta. Niepostrzeżenie. Ćwiczenia, masaże, opukiwania. Oj! Tisa wie co robi. Mam pąsy na policzkach, a moje ciało poddaje się. Jak tylko skończy będę spał snem sprawiedliwego. Nawet trąbka Stańki mnie nie obudzi i to z najlepszych jego wczesnych lat. Free jazz i głęboki sen...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz