poniedziałek, 15 lutego 2016

Podziękowania

Kochani,

        Dziękujemy za słowa otuchy, wsparcie i pomoc. W ostatnim tygodniu nasi przyjaciele otoczyli nas  opieką, za którą z całego serca dziękujemy. Mogliśmy dzięki temu przetrwać ten jakże trudny okres. Nie ma sensu opisywać naszego bólu i straty, bo słowa po prostu tracą sens i znaczenie. Szymek był i jest naszym życiem... Jego uwolnienie i odejście, dla nas jest pustką i smutkiem. Razem z Szymkiem odeszła część nas.  Nadal budzimy się w nocy sprawdzając czy oddycha, nadal nasłuchujemy, nadal spoglądamy tam gdzie powinien być. Na szczęście czujemy jego obecność.
         Wasze wsparcie i obecność dodały nam otuchy i jakże ważną świadomość, że w naszej stracie nie jesteśmy sami. Koncert charytatywny i pożegnanie Szymka pokazały jak wiele osób wspierało nasze starania i walkę Szymka. Wielu z Was pożegnało Szymka razem z nami i dzięki Wam pożegnanie to nabrało jakże symbolicznego znaczenia.
       W zasadzie powinniśmy teraz zakończyć pisanie bloga, bo przecież droga Szymka na tym świecie się skończyła. Jest jednak jeszcze jedna sprawa, którą należy dokończyć i opisać, bo wartość tego przedsięwzięcia była ogromna nie tylko z uwagi na energię i sposób realizacji. Zorganizowany koncert dla Szymka jak wiecie był wydarzeniem wyjątkowym i magicznym, a organizatorzy i wykonawcy wykazali się zrozumieniem, wyczuciem i  delikatnością. Pokazali wielką wrażliwość i dojrzałość, a przygotowane wykonania były porywające. To wielka wartość, która nam teraz również dodaje sił. Chcielibyśmy, żeby wszyscy, którzy przyczynili się do tego wydarzenia wiedzieli, jak wielką i potrzebną pracę wykonali, że mimo odejścia Szymka jest to ważne i potrzebne. Chcielibyśmy, żeby wiedzieli jak wiele energii i miłości ofiarowali i jak wiele energii i miłości wyzwolili. Po cichu mamy nadzieję, że uda nam się przekonać uczniów szkoły muzycznej, żeby może właśnie w styczniu organizować taki właśnie cykliczny koncert charytatywny... może pod patronatem Szymka dla innych potrzebujących. My na pewno takie starania wesprzemy. Dlatego właśnie dziś nie zamkniemy bloga.  Szymek życzyłby sobie żebyśmy dokończyli opis naszych wrażeń i kolejnych utworów i wykonań. To zrobimy na pewno. Co się stanie później? Czas pokaże...


PS. Szymek nie zbiera już 1%, ale nie oznacza to wcale, że my czy Szymek nie wspieramy tego pomysłu. Wszystkich, którzy chcieli przekazać 1% podatku Szymkowi prosimy poszukajcie potrzebujących wokół siebie. Jeżeli nie wiecie komu przekazać 1% napiszcie do nas, chętnie wskażemy Wam tych, którzy wsparcia potrzebują.

8 komentarzy:

Anonimowy pisze...

Jeśli mogę tak napisać to "kamień z serca", że to nie koniec...sama łapię się na tym, że od tygodnia wchodzę na Szymkowego bloga tak jak zawsze żeby zobaczyć co u Chłopaka? jak się ma i co robi?...i po otworzeniu strony myślę sobie "Kaśka, no co ty?". Pewnie jeszcze nie raz tak zrobię, bo cały czas do mnie to wszystko nie dociera.
Niestety nie byłam na koncercie czego bardzo żałuję, ale iść z wirusem byłoby bezsensowne...i ostatnio pomyślałam, że może jeszcze takie spotkanie będzie zorganizowane...i mam nadzieję, że tak się stanie.
Tymczasem życzę dużo spokoju. Pozdrawiam
Kaśka

Rodzinka 2+3 pisze...

ufff a już się bałam że zamilkniecie... choć Szymon zamilkł Wy dalej wspieracie potrzebujących co Wam da siłę by trwać w innym rodzinnym składzie... mam nadzieję że Krzysiu się dzielnie trzyma i Wy też choć wiem jak to jest stracić ukochaną bardzo osobę którą... kiedy piszesz że zaglądasz nasłuchujesz tak samo miałam jak zmarł mój dziadek najukochańsza osóbka na świecie dla mnie.... też łapie się na tym ż na bloga Waszego zaglądam i no właśnie.. brak Szymka nie oznacza końca...kto wie może założycie jakąś fundacje....

Ania pisze...

Tak, nie kończcie. Pomysł z koncertem bardzo dobry, warto go kontynuować
Pozdrawiam serdecznie

Anonimowy pisze...

Dziękuję Bogu za to, że pozwolił mi Was spotkać...Szymek łączył światy, otwierał serca, miał nieziemską moc...ma moc! To trwa! Dzięki Wam trwa! Niech trwa!

Anonimowy pisze...

Dziękuję Bogu za to, że pozwolił mi Was spotkać...Szymek łączył światy, otwierał serca, miał nieziemską moc...ma moc! To trwa! Dzięki Wam trwa! Niech trwa!

Anagram - Dorka_bz® pisze...

Ja ciągle nie mogę uwierzyć w to co się stało. 1% na Szymona przesłałam w nieświadomości, że nie ma Go już z nami, mam uszkodzony komputer w domu i poprosiłam koleżankę o pomoc. Gdy rozliczenie do mnie wróciło, Szymon odszedł. Jeżeli jest to możliwe - proszę - przekażcie tę kwotę innej potrzebującej osobie.

Anagram - Dorka_bz® pisze...

Oczywiście dołączam do wszystkich, którzy dalej będą Wam towarzyszyć, pozdrawiam.

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

Fundacja "Zdążyć z pomocą" na pewno wykorzysta wpłatę właściwie. Mają 30 000 dzieciaków. ...