czwartek, 4 lutego 2016

Finał - tak zacznę

"Niejeden by nie zaczynał, gdyby mógł przewidzieć finał."

Jan Izydor Sztaudynger


Jakież byłoby to łatwe, gdyby można przewidzieć finał. Będzie dużo ludzi, wszyscy się będą świetnie bawić, wszystko przebiegnie zgodnie z planem. Całe szczęście, że tak nie jest. Nuta niepewności, strach, trema i nieznajomość przyszłości dodają życiu smaku. Kto stawi czoła wyzwaniom wygra, a finał będzie piękny. Piszę to przepełniony wdzięcznością dla grupy młodych ludzi, których poznaliście w poprzednim wpisie. Dla mnie wygrali. Podjęli wyzwanie i zorganizowali koncert dla mnie. Mimo tremy i obaw wyszli na scenę i zagrali przed pełną publiczności salą. Dzięki Piotrusiowi mam nagranie tego wydarzenia. Relację rozpocznę od finału - pełnego emocji, łez i wzruszeń. Ja byłem z Wami, a Wy byliście ze mną.

Chapeau bas! Kochani!



 





 



 Było pięknie prawda? Chcecie więcej? Komentujcie...



 



 



2 komentarze:

Anonimowy pisze...

ciarki mam:-):-):-)

Unknown pisze...

Tak piekne i ciesze sie, ze moglam zobaczyc Szymka zfilmowanego... to cos innego niz na zdjeciu...

Jestem mysla z Wami

Gosia