Robert Bresson
2013 rok to dużo wpisów, wiele zdjęć i wydarzeń, bo i dużo działo się ze mną. Wiem, że jesteście, czytacie, kibicujecie. Dlatego też aktywizuję Was i ogłaszam konkurs na najlepsze Waszym zdaniem zdjęcie umieszczone na Ciemnej Stronie Snu w roku 2013!. Zasady są proste choć wymagają wysiłku - 233 posty w 2013 do przejrzenia.
1.Każdy chętny wybiera do TRZECH jego zdaniem najlepszych zdjęć. Takich, które się podobają najbardziej niezależnie od powodów, choc te mogą być oczywiście opisane. Będzie mi z tego powodu bardzo miło.
2. Głosy oddajecie jak wam wygodnie:
na portalach (facebook, g+) pod udostępnionym postem, lub w komentarzu do posta na blogu. Jak wam wygodnie, up to you...Liczą się również odpowiedzi ,mailowe bezpośrednio do mnie.
3. Jak wskazać zdjęcia? Jeśli w poście jest jedno zdjęcie wystarczy tytuł posta i data publikacji. Jeśli zdjęć w poście jest więcej to podajemy jeszcze opis lub nr zdjęcia licząc od góry.
4. Będą nagrody trzy - jak zwykle unikatowe i niepowtarzalne, które rozdane zostaną po przeprowadzonym losowaniu. Metodę losowania wybiorę z domownikami póżniej. Może się przecież zdarzyć, że zagłosują tylko trzy osoby i żadna metoda losowania nie będzie potrzebna.
5. Konkurs trwa do momentu jego zakończenia czyli do ogłoszenia wyników. Wyniki ogłosimy nie wcześniej niż 1.01.2014 co oznacza, że na pewno macie czas do 31.12.2013.
Miłej zabawy!
6 komentarzy:
Bardzo trudny wybór ! Wiele zdjeć jest wspaniałych !
Pozwolę sobie na uzasadnienie mojego wyboru. A zacznę od początku;) trafiłam tutaj pare miesięcy temu, w ciagu jednego dnia przeczytałam wszystkie wpisy. I wtedy zauroczylo mnie zdjęcie Szymka z 30.03 Urodziny. Uwielbiam stopki małych dzieci. Zdjęcie z 30.07 Zanurzenie to dla mnie symbol. Mama pomaga dźwigać maleńkie stopki.... Oby one zaznały piasku, żwirku, trawy...tego Ci życzę z całego serca. I ostatnie Przyjaciel z 21.12 - starszy brat z cudny kotkiiem:) chwyciło mnie za serce, mój Tomcio ma starsza siostrę i czarna kotkę;) i tylko jej pozwala na wszystko.... Bardzo sie cieszę ze poznałam Szymka i jego rodzinkę. Codziennie do Was zaglądam :). Tomcio tez jest dzieckiem bardzo chorym... Kiedyś zastanawiałam sie nad pisaniem bloga... Ale co tu pisać gdy nie ma sukcesów, gdy walczymy o każdy dzień i nic sie nie dzieje. A Wy pokazuje cie ze można!
Kasia i Tomcio
Dziękujemy. Jest pierwszy wpis. Ciekawe czy będą następne? :)
Gratulujemy wytrwałości. Przeczytać wszytskie posty jednego dnia to wyczyn nie lada...tak jak każdy Wasz dzień to sukces. Kazdy dzień bez szpitala, każdy dzień z uśmiechem to sukces, kazdy Wasz wspólny dzień to Wasz wspólny sukces. Na pewno jest się czym pochwalić. Jeśli nie chcecie sami o tym pisać napiszcie do mnie...a ja napiszę o dzielnej Kasi i dzielnym Tomciu...
Dziękuje:) wzruszyłam sie.... Tak, Szymku masz racje.... Dużo wspólnych sukcesów... Tylko ja na razie ich nie dostrzegam.... Widzę tylko czarna otchłań matczynej rozpaczy... Ale sie pozbieram...
Kasia i Tomcio
Kasiu, nie poddawaj się. Przecież Tomek kocha Ciebie bezgranicznie. Dlatego warto. Sama też musisz pomyśleć o sobie... chociaż 30 minut dziennie...z przyjaciółką, koleżanką. Może spacer...pozdrawiamy ciepło.
Nasze typy (wybór był naprawdę trudny...):
1. sobota, 10 sierpnia 2013 Paryski luz, zdjęcie 1
2. niedziela, 7 kwietnia 2013 Niedziela
3. wtorek, 16 kwietnia 2013 Pokonać ograniczenia ciała
Pozdrawiamy gorąco
Agnieszka, Wojtek z dziewczynami
Prześlij komentarz