niedziela, 2 marca 2014

Centrum Zdrowia Matki Polki

"Nie chce już myśli, które chwytają zębami. Pragnie takich, które ułatwiają oddychanie."

Elias Canetti

Nie wypuścili. Od razu tlen, odsysanie, wenflon, antybiotyk. Dziwne, że udało się ten wenflon założyć, bo u mnie to wcale nie jest takie proste. Tu trzeba specjalisty, albo szczęściarza. Ktoś wpadł na pomysł, żeby jedną klinikę pediatryczną zamknąć. Pewnie nowy kierujący. To z trzech takich klinik zostały dwie i są oblężone jakby była wojna.  Ja na szczęście nie mam z tym problemu. Jestem zaprawiony i przyzwyczajony. Po odessaniu oddycham lepiej. Wreszcie mogę się wyspać... Poniżej podłoga z sali, w której jestem. Przeszła długą drogę.


4 komentarze:

Anonimowy pisze...

Szymonku, rodzinko nie potrafię znaleźć słów...
Jesteśmy z Wami..
Kasia i Tomcio

Szymon po drugiej stronie snu... pisze...

Kasiu, ja tez nie mogłem wypowiedziec słowa widząc podłogę... :) Dobrze, że jesteś z nami :)

Rodzinka 2+3 pisze...

szybkiego powrotu do zdrówka a podłoga bardzo ciekawa

http://wiktoriagalka.blog.onet.pl/ pisze...

Kochany wracaj szybko do domku. Pozdrawiamy i buziaczki przesyłamy :*