"Niejeden by nie zaczynał, gdyby mógł przewidzieć finał."
Jan Izydor Sztaudynger
Jakież byłoby to łatwe, gdyby można przewidzieć finał. Będzie dużo ludzi, wszyscy się będą świetnie bawić, wszystko przebiegnie zgodnie z planem. Całe szczęście, że tak nie jest. Nuta niepewności, strach, trema i nieznajomość przyszłości dodają życiu smaku. Kto stawi czoła wyzwaniom wygra, a finał będzie piękny. Piszę to przepełniony wdzięcznością dla grupy młodych ludzi, których poznaliście w poprzednim wpisie. Dla mnie wygrali. Podjęli wyzwanie i zorganizowali koncert dla mnie. Mimo tremy i obaw wyszli na scenę i zagrali przed pełną publiczności salą. Dzięki Piotrusiowi mam nagranie tego wydarzenia. Relację rozpocznę od finału - pełnego emocji, łez i wzruszeń. Ja byłem z Wami, a Wy byliście ze mną.
2 komentarze:
ciarki mam:-):-):-)
Tak piekne i ciesze sie, ze moglam zobaczyc Szymka zfilmowanego... to cos innego niz na zdjeciu...
Jestem mysla z Wami
Gosia
Prześlij komentarz