"Błogosławieństwem i zarazem przekleństwem człowieka jest jego mózg. Tam rodzi się chęć życia i tam ona umiera. "
Emil Zola
Pełnosprawni niepełnosprawni. Chęć życia i muzyka. Ulice Kinszasy. Dotknięci polio muzycy pokazują, że można cieszyć się życiem i dążyć do upragnionego celu. Muzyka i zespół. Niby przy okazji animacja społeczna. Bezdomne dzieciaki nagle mają co robić. Powstaje zespół. Grają i tańczą. Na ulicy. Mimo choroby i problemów codziennego życia. Siła marzeń i wola walki. Bez użalania się nad sobą, bez tkliwości. Talent i praca dają pożądany efekt. Muzyczna mieszanka rodzimego kongijskiego folku reggae i R&B. Muzyka ulicy, muzyka duszy. Piękna strona człowieczeństwa mimo ograniczeń, choroby i bezdomności. Dowód, że marzenia się spełniają. Dziś już nie muszą żebrać. Grają regularne koncerty.
PS. Wszystkim życzę takiej woli walki, determinacji, pogody ducha i braku ograniczeń.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz