Paulo Coelho
Maks walczy...
"Maksio nadal cierpiący, Tramal pomaga Ale na jakiś czas, bóle same ,przychodzą z
znienacka i ustępują po podaniu leku.Temperatura nadal się utrzymuje,CRP nie
urosło-co nas cieszy-lecz też nie spadło.Stan zapalny jest nadal w o...rganizmie. Z
posiewu krwi na bakterie nie urosło nic,z płynu z opłucnej też nie-nie
dobrze,nie znamy przyczyny:-(Zmieniono Maksiowi znów antybiotyki.Dostaje teraz
klacid,biodacyne i biotraxon. Dziecko tak bardzo na- faszerowane lekami:-(
Jest nadal opuchnięte bardzo. Taka kluska się z niego zrobiła. Przyczyną nie są nerki-uf...Ekg miał zlecone lecz nie dał sobie zrobić:-( Torbiel, która była na plucu się wchlonela:-) .Lecz między oplucna zrobiła się 'gslareta',która niestety zamienia się w ropniaka:-(I to jest chyba na tą chwilę najgorsze:-(.
W tygodniu podejmiemy decyzję o operacji.Jest to ciężka operacja,boję się pomyśleć:-(
Od dziś Maks ma zalecane masaże tej opłucnej.Potworny krzyk,ból ,płacz.....
Tyle cierpienia Ja jako dorosła jeszcze nie widziałam.W dodatku Maks znów był dziś ogólnie znieczulany.Doktor robił wklucie,ponieważ żyły Maksowi pękają i problem był z wenflonem.Cały organzim się buntuje-zaparcia też go męczą...
.Jest zle ale narazie sytuacją stabilna,nic gorszego się nie dzieję i oby tak nadal....
Maks ma wielką sile walki,walczy o życie,walczy z bólem,walczy z cierpieniem, walczy z lękiem.Zuch chłopak!!!
Gorzej ze mną:-(Widok cierpiącego dziecka jest zabójczy!Serce pęka,jestem bezradna,Maks cierpi a nic nie można poradzić. A to może być dopiero początek:-(
Forma Manka jest bardzo zszarpana.Napięty,sztywny wręcz,mnóstwo odruchów.... Rehabilitacja na długi czas odwołana:-(Aż boje się pomyśleć jakie beda tego konsekwencjie.
Ale teraz najważniejsze jest ZYCIE MAKSA-ON, NIEZALEŻNIE CZY NAPIĘTY CZY REHABILITOWANY."
Jest nadal opuchnięte bardzo. Taka kluska się z niego zrobiła. Przyczyną nie są nerki-uf...Ekg miał zlecone lecz nie dał sobie zrobić:-( Torbiel, która była na plucu się wchlonela:-) .Lecz między oplucna zrobiła się 'gslareta',która niestety zamienia się w ropniaka:-(I to jest chyba na tą chwilę najgorsze:-(.
W tygodniu podejmiemy decyzję o operacji.Jest to ciężka operacja,boję się pomyśleć:-(
Od dziś Maks ma zalecane masaże tej opłucnej.Potworny krzyk,ból ,płacz.....
Tyle cierpienia Ja jako dorosła jeszcze nie widziałam.W dodatku Maks znów był dziś ogólnie znieczulany.Doktor robił wklucie,ponieważ żyły Maksowi pękają i problem był z wenflonem.Cały organzim się buntuje-zaparcia też go męczą...
.Jest zle ale narazie sytuacją stabilna,nic gorszego się nie dzieję i oby tak nadal....
Maks ma wielką sile walki,walczy o życie,walczy z bólem,walczy z cierpieniem, walczy z lękiem.Zuch chłopak!!!
Gorzej ze mną:-(Widok cierpiącego dziecka jest zabójczy!Serce pęka,jestem bezradna,Maks cierpi a nic nie można poradzić. A to może być dopiero początek:-(
Forma Manka jest bardzo zszarpana.Napięty,sztywny wręcz,mnóstwo odruchów.... Rehabilitacja na długi czas odwołana:-(Aż boje się pomyśleć jakie beda tego konsekwencjie.
Ale teraz najważniejsze jest ZYCIE MAKSA-ON, NIEZALEŻNIE CZY NAPIĘTY CZY REHABILITOWANY."
1 komentarz:
dużo zdrówka dla Maksa
Prześlij komentarz